Zielone z natury - jak wprowadzić rośliny do wnętrza?
Każdy z nas wie, jak niezwykle istotne są detale. W przypadku wnętrz potrafią zbudować nastrój, dodać charakteru lub wprowadzić rodzinną atmosferę. Oprócz obrazów, świec czy sentymentalnych pamiątek warto również zainwestować w rośliny. Ich obecność w domu kojąco wpływa na zmysły, a przy okazji sprawia, że nasze mieszkania wydają się przytulniejsze i bardziej przyjazne. Dobrze dobrane kwiaty doniczkowe, oprócz oczywistego pięknego wyglądu, mogą również nieść ze sobą masę pozytywów dla domowników. Dzięki procesowi fotosyntezy niektóre gatunki zwiększają ilość tlenu w pomieszczeniach, a także poprawiają wilgotność powietrza. Nie można poza tym zapominać o tych gatunkach, które poprzez swój atrakcyjny wygląd i zapach, wpływają na domowników relaksująco. Jeżeli do tej pory nie mieliście styczności z roślinami, wybierzcie te, które są łatwe w uprawie. Przykładowo paprotka, czy zielistka nie wymagają dużej wiedzy na temat pielęgnacji roślin, wystarczy podlewać je 2 razy w tygodniu, tak aby ziemia zawsze pozostawała wilgotna. Zapewniam, że nie jest tak uciążliwe, jak mogłoby się wydawać.
Nowoczesne i minimalistyczne aranżacje wymagają starannego wyboru gatunków roślin tak, aby nie stanowiły zbytniej konkurencji dla ascetycznie prostej formy. W takich wnętrzach idealnie sprawdzą się wszelkie rodzaje traw ozdobnych. Gatunki mogą nawiązywać do wystroju np. delikatnie żółtym zabarwieniem źdźbeł lub pięknymi białymi kwiatostanami. Trawy ozdobne nie są wymagającymi w uprawie roślinami, dlatego też świetnie sprawdzą się w domach tych z Was, którym zdarza się zapomnieć o podlaniu kwiatów doniczkowych.
Rośliny poradzą sobie nawet jeśli często nie ma Was w domu, bądź zwyczajnie zdarza się Wam zapominać o ich doglądaniu. Na przykład sukulenty to rośliny, którym długie okresy bez wody nie są straszne. Te soczyście zielone kwiaty doniczkowe przystosowane są do okresu suszy, w swoich korzeniach, łodygach i liściach magazynują duże ilości wody. Intrygują również kształtami, a co za tym idzie, mimo małych rozmiarów potrafią przykuć uwagę.
Jeśli delikatnie bardziej zaangażujemy się w dobór gatunków i dbanie o rośliny możemy w krótkim czasie przekonać się o tym, że potrafią się nam odwdzięczyć. Niezwykle optymistyczne i kolorowe drzewko cytrusowe, ustawione w najbardziej nasłonecznionym miejscu w domu, będzie rodziło Wam owoce przez cały rok.
Domowa hodowla ziół nie tylko znakomicie wygląda ale również pachnie i smakuje. W swoim domowym mini-ogródku (najlepiej, by rośliny były jak najlepiej doświetlone i standardowo podlewane) możecie hodować bazylię, szałwię, tymianek, rozmaryn, koper, lubczyk czy lawendę. Zestawienie kilku ziół obok siebie daje świetny wizualny efekt i umila gotowanie – wszystko świeże i pod ręką.
Oczywiście oprócz samej rośliny ważne jest również to jak ją prezentujemy. Piękne mogą być zarówno białe jak i gliniane donice, opcji dostępnych na rynku jest wiele. Jednak nie zamykajmy się jedynie na propozycjach prosto ze sklepowych półek. Warto pomyśleć czy nie można wykorzystać jako donicy, szklanego wazonu, starych miedzianych naczyń z pchlego targu czy wiklinowego kosza.
Nasz wybór: rośliny do sypialni.
Jakie rośliny wybrać do sypialni? Należy wybrać dobrze, bo większość roślin owszem produkuje tlen, ale… w dzień, w nocy zaś uwalnia dwutlenek węgla, który utrudnia zasypianie i może powodować duszności. Istnieją jednak gatunki o tzw. odwróconej fotosyntezie, które w ramach przystosowania do naturalnego suchego i gorącego klimatu, w nocy produkują tlen i pochłaniają szkodliwy CO2. Ich obecność w sypialni dotleni nasz organizm nocą, zapewniając zdrowy odprężający sen.
Sansewieria (wężownica) - oprócz nocnej produkcji tlenu dodatkowo oczyszcza powietrze z formaldehydu i benzenu.
Skrzydłokwiat (skrzydłolist) - podobnie jak wężownica skrzydłokwiat oczyszcza powietrze z formaldehydu i benzenu (nie polecamy do domów, w których mieszkają koty – trujące liście).
Aloes - oprócz wchłaniania CO2 i nocnej produkcji tlenu aloes posiada właściwości przeciwzapalne, regenerujące, bakteriobójcze, wirusobójcze i grzybobójcze.