Sztuka i Rzemiosło: Personalizowane Maski od Masked
Maxfliz: Sonia, jesteś architektką wnętrz na co dzień. Jak narodził się pomysł na tworzenie artystycznych masek?
Sonia Piścio: Od kilkunastu lat projektuję wnętrza, prowadzę firmę Sopi Studio i poszukuję dla moich klientów niecodziennych, wyjątkowych rzeczy, które odzwierciedlałyby ich charakter. Zauważyłam braki na rynku w dekoracjach ściennych innych niż obraz czy zegar, które mogłabym dopasować do aranżowanego wnętrza. I tak narodził się pomysł na maski.
Maxfliz: Jak zaczęła się ta przygoda i jaki był cel stworzenia pierwszej maski? Czym charakteryzują się maski Masked?
Sonia Piścio: Zaczęło się od potrzeby znalezienia czegoś innego, ciekawego, designerskiego, nieoczywistego. Szukałam czegoś odważnego, ale możliwego do ujarzmienia poprzez personalizację dla klienta. Unikatowość, możliwość personalizacji oraz wysoka jakość wykonania - to cechy, które na pewno charakteryzują nasze maski. Od początku zakładałam, że każdą kolekcję zaprojektuje wyjątkowy artysta. Izabela Wądołowska, z którą wcześniej współpracowałam, doskonale zrozumiała ten zamysł. Była otwarta na uwagi i stworzyła dla Masked pierwszą, wyjątkową kolekcję Twins.
Maxfliz: Czy masz ulubionego artystę, który Cię inspiruje?
Sonia Piścio: Zauroczenie kubizmem, geometrycznym uproszczeniem form, pewnego rodzaju destrukcją kompozycji miało duży wpływ na projekt Masked. Prace G. Braque, P. Picasso, A. Gleizes czy L. Marcoussis, odbiły się na wyglądzie kolekcji. Praktycznie od zawsze uwielbiam Fridę Kahlo. Inspirują mnie również artyści niszowi z różnych dziedzin, m.in. tatuażu, z którymi mam nadzieję będziemy tworzyć kolejne maski.
Maxfliz: Czy tworzenie masek jest naturalnym przedłużeniem Twoich projektów wnętrzarskich?
Sonia Piścio: Raczej jest ich uzupełnieniem. Maska, na którą mogę narzucić kolorystykę wybranych elementów wnętrza, staje się spoiwem całego projektu, klamrą. Co więcej, nie tylko ja, ale każdy może stworzyć swoją unikatową maskę za pomocą konfiguratora na naszej stronie masked.pl
Maxfliz: Maski mają w sobie pewną tajemnicę. Weneckie maski karnawałowe są niepokojące. Afrykańskie maski są symbolami plemiennymi. Jakie są maski, które tworzycie?
Sonia Piścio: Nie chciałam narzucać maskom i ich nabywcom określonego znaczenia, filozofii. Dając możliwość stworzenia własnej maski, dajemy również możliwość zaprojektowania własnego symbolu, talizmanu lub po prostu świetnej designerskiej dekoracji.
Maxfliz: Maski przygotowujesz na indywidualne zamówienie. Co jest istotne w projekcie? Jak powstają maski? Ile trwa cały proces?
Sonia Piścio: Najważniejsze jest otoczenie, w którym maski mają się znaleźć, szczególnie gdy są personalizowane. Mamy też maski w gotowych kompozycjach kolorystycznych, pracujemy nad maskami z elementami kamienia i lustra. Proces powstania maski jest czasochłonny, począwszy od przeniesienia szkicu graficznego do programu, wycięcia na maszynie CNC, aż do ręcznej pracy rzemieślnika. Każdy element musi być dokładnie sprawdzony, wypolerowany, dopasowany i złożony, a na koniec zamontowana musi być zawieszka. Nasze maski są również grawerowane na rewersie - numer seryjny świadczy o unikatowości każdej sztuki.
Maxfliz: Czyli stawiacie na rzemiosło. Jakie techniki stosujecie, aby wasze maski były wyjątkowe i oryginalne?
Sonia Piścio: Tak, za ten aspekt odpowiedzialny jest Mateusz, drugi filar firmy Masked. Jest rewelacyjnym stolarzem, od 22 lat doskonalącym się w swoim fachu. Współpracuje z Dawidem, naszym lakiernikiem i mistrzem CNC, by dopasować odpowiednią technikę do kolejnego pomysłu. Ich wielka pasja, zamiłowanie do rzemiosła i najwyższej jakości materiały sprawiają, że nasze maski są zdecydowanie wyjątkowe.
Maxfliz: Maski po raz pierwszy znalazły miejsce w katowickim salonie Maxfliz. Jakie są pierwsze opinie i reakcje?
Sonia Piścio: Otrzymaliśmy ogromne wsparcie w katowickim salonie. Jestem bardzo wdzięczna Kasi i Adamowi, którzy od razu uwierzyli w ten projekt i udostępnili nam przestrzeń do działania. Otrzymujemy wiele pozytywnych wiadomości od klientów i projektantów. Mówią, że z bliska maska robi jeszcze większe wrażenie, że "widać" ilość pracy włożonej w jej powstanie. Nie ma dla nas lepszego komplementu.
Maxfliz: Gdzie najlepiej umiejscowić Waszą maskę we wnętrzu? Dlaczego warto mieć Twoją maskę w domu?
Sonia Piścio: Maska powinna znaleźć się w centralnym punkcie, który widzimy zaraz po wejściu do pomieszczenia. Bez względu na to, czy ma ożywić wnętrze, rozweselić je, dodać elegancji, pazura, czy scalić wszystkie występujące elementy w danej przestrzeni, na pewno sprosta zadaniu. Właściciel będzie miał świadomość, że otrzymał numerowany, unikatowy egzemplarz, stworzony tylko dla niego, który prawdopodobnie się nie powtórzy.