Świąteczne filmy. Must see!
Świąteczne filmy, po których pakujesz walizkę: „Holiday”
Stary angielski dom. Drewniane belki, naturalne materiały, niskie pomieszczenia angielskiego domu na wsi. Ale to głównie tkaniny decydują o przytulnym charakterze tego wnętrza. Tekstylia o różnych wzorach i fakturach królują na meblach, podłogach, poduszkach, w oknach, ocieplając wnętrze i tworząc stylowy tygiel deseni, od kwiatowych po orientalne.
Dom tak bardzo przypadł do gustu widzom, że miejscy urzędnicy w Shere przez wiele miesięcy po premierze odbierali telefony z pytaniem, gdzie dokładnie znajduje się dom Iris (głównej bohaterki). Lokum spowodowało takie zamieszanie, że na stronie internetowej miasta zamieszczono oficjalną informację, że filmowa chatka w rzeczywistości nie istnieje.
Świąteczne filmy, bez których świąt po prostu nie ma: „Kevin sam w domu”/ „Kevin sam w Nowym Jorku”
Co tu dużo pisać… To hity każdych Świąt i to od wielu lat! Do tego Nowy York – a wiemy, że nikt nie obchodzi Bożego Narodzenia z takim przepychem jak Amerykanie.
,,To właśnie miłość” i paczka chusteczek.
Downing Street 10 w filmie to oczywiście nieprawdziwa rezydencja premiera, lecz jego replika. Aby ją stworzyć, Richard Curtis oraz scenograf filmu, Jim Clay, uczestniczyli w dwugodzinnej wycieczce po prawdziwej rezydencji premiera. Nie mogli robić zdjęć i rysować szkiców wnętrz. Przez całą wycieczkę towarzyszyli im ochroniarze. Budynek, który widzimy w filmie, był odtworzony z pamięci Claya.
Billy Bob Thornton boi się antyków. Hugh Grant wiedząc o tym, czasami przynosił na plan zdjęciowy zabytkowe rzeczy. Gdy tylko kamery rozpoczęły nagrywanie, Hugh wymachiwał nimi przed nosem Thorntonowi, aby po chwili podziwiać, jak ten panikuje.
Niech zabrzmi: ,,Białe Boże Narodzenie”
Amerykański klasyk: oglądanie Białych Świąt podczas dekorowania ciasteczek to duża przyjemność. Taniec, energia, zabawne wersety, lekki romans i klasyczne piosenki. Wszystko kręci się wokół przytulnego schroniska narciarskiego Columbia Inn. Zaprojektowany przez Paramount na potrzeby tego klasycznego filmu świątecznego!
Klasyka z rozmachem, czyli tak jak w Maxfliz lubimy: „To wspaniałe życie”.
„To wspaniałe życie”, czyli kolejny amerykański świąteczny klasyk, który co roku wielu z nas przypomina o tym, że nasze życie jest wielką wartością. Ciekawostka dot. scenografii: Bedford Falls nie istniało – w całości odpowiadali za nie mistrzowie od scenografii zatrudnieni przez Caprę (reżysera). „To wspaniałe życie” w całości nakręcono na ogromnym filmowym ranczo w Kalifornii. Zbudowano całe miasto – od ulic po niemal sto budynków oraz dzielnicę mieszkalną. Wysadzono drzewami park, posadzono dorosłe dęby i wpuszczono zwierzęta, które miały nadać miastu odrobinę życia. Z uwagi na to, że nie ma świątecznego filmu bez zaśnieżonych ulic (a w Kalifornii takowy naturalnie nie padał. Jeszcze;)), spec od efektów specjalnych, Russel Shearman opracował nowy przepis na sztuczny śnieg. Tak, przekopujący się przez zaśnieżone po kolana ulice James Stewart w rzeczywistości brodził w mieszance wody, płatków mydlanych, piany i cukru. Wszystko to oczywiście w akompaniamencie kalifornijskiego słońca, które nie przestaje radośnie parzyć nawet zimą. A film kręcono pomiędzy kwietniem a lipcem 1946. Tak się kręci świąteczne filmy w Ameryce.
Polskie Święta w „Cicha Noc”
Poruszająca opowieść o rodzinnym, świątecznym spotkaniu. Debiutancki film Piotra Domalewskiego zdobył aż dziesięć statuetek Orłów, nagród Polskiej Akademii Filmowej nazywanych polskimi Oscarami. Jest to komediodramat, którego akcja rozgrywa się w wigilię świąt Bożego Narodzenia w rodzinnej miejscowości głównego bohatera – Adama. Charakterystyczny klimat polskiej wigilii jest widoczny w niemal każdym aspekcie tego filmu. Domalewski znakomicie posługuje się popkulturowymi stereotypami.
Świąteczne filmy z „potworem” w tle: „Grinch: Świąt nie będzie”
W malutkiej wiosce o nazwie Ktosiowo trwają przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Jest tylko jeden problem. Problem ma na imię Grinch i jest dużym, zielonym stworem, który nie zamierza podzielać powszechnego entuzjazmu. W skrócie: kwintesencja amerykańskiego kina familijnego w dobrym tego słowa znaczeniu. Jeśli kochasz świąteczny przepych i tradycyjne Bożonarodzeniowe kolory to Grinch jest właściwym wyborem.