METAMORFOZA WNĘTRZA: wywiad z projektantką, która odmieniła dom Zwyciężczyni loterii Galerii Kazimierz
Co zmieniłbyś w swoim mieszkaniu, gdybyś otrzymał na to kilkadziesiąt tysięcy złotych? Odpowiedź na to pytanie musiała szybko znaleźć Zwyciężczyni loterii współorganizowanej przez salon Maxfliz - Monika Wojewoda. Wygrała bowiem bon na 50 000 złotych, które wykorzystała w salonie Maxfliz na odmienienie wnętrza swojego domu. Loteria prowadzona przez Galerię Kazimierz związana była z szeroką akcją „Zmiany są w modzie”, która łącząc siły z salonem wyposażenia wnętrz Maxfliz, dała swoim klientom szansę na złapanie szczęścia i odmienienie ich domu.
50 tysięcy złotych Zwyciężczyni loterii przeznaczyć mogła na remont domu lub też jego nowe wyposażenie.
„Projektantka wnętrz Agnieszka Liniewska-Baran wykonała wizualizację przemiany domu, dobrała materiały wykończeniowe, designerskie meble i oświetlenie, które pomogły w metamorfozie na miarę oczekiwań Zwyciężczyni Loterii. Cieszymy się, że dzięki oferowanemu przez nas asortymentowi udało się odmienić nie tylko wnętrze ale również komfort codziennego życia domowników”– mówi Marcin Sroka, fotograf i specjalista ds. marketingu salonu Maxfliz Kraków.
Wywiad z Agnieszką Liniewską-Baran, projektantką wnętrz, założycielką Intellio Designers, miłośniczką harmonijnych wnętrz i dopracowanych detali.
Red.: Wygrana w Loterii, zmiany, nowe perspektywy i tyle możliwości wyboru – to może przytłoczyć. Ty, na co dzień pracując jako projektantka wnętrz, jesteś na bieżąco z nowinkami aranżacyjnymi, a jak podchodziła do zmian Zwyciężczyni Loterii?
Agnieszka Liniewska-Baran: Tworzenie nowych przestrzeni faktycznie sprawia mi ogromną przyjemność, pozwala kreować inną rzeczywistość, badać granice i przełamywać utarte schematy. Wyczucie i instynkt w dobieraniu ciekawych zestawień detali i wykończeń pozwala na stworzenie indywidualnego wnętrza, do którego domownicy będą wracać z prawdziwą przyjemnością. Pani Monika i inni domownicy byli bardzo entuzjastycznie nastawieni do zmian, choć początkowo podchodzili do nich z pewną rezerwą. Stworzyli już bowiem dom, w którym wszystkie przedmioty miały już swoje miejsce, historie, stanowiły integralną część wspomnień ze spotkań rodzinnych etc. Opracowaliśmy wspólnie koncepcję zastanawiając się co zostawić, przerobić, co zmienić a czym zaskoczyć.
Red.: Każdy dom, każde wnętrze jest inne. Kiedy weszłaś do domu, który lada moment miał ulec metamorfozie, czy miałaś już pomysł na to, jak będzie on wyglądać?
Agnieszka Liniewska-Baran: Do każdego nowego projektu podchodzę z tą samą ekscytacją i zapałem, każdy z nich to wyzwanie i traktuję go z takim samym sentymentem. Oczywiście wnętrz nie można tworzyć dla samego projektu. Dobrze zaprojektowane wnętrze jest bowiem miejscem, które jest nie tylko piękne i funkcjonalne ale przede wszystkim odzwierciedla potrzeby oraz charakter właścicieli. W domu pani Moniki, położonym w przepięknej, otoczonej zielenią okolicy, metamorfozie ulec miał parter domu czyli salon wypoczynkowy oraz jadalnia.
Dużą przestrzeń kuchni połączonej z jadalnią oddziela od salonu ścianka wyznaczona pionem kominka. Przed metamorfozą wystrój był tu przypadkowy, jednak panował w nim nastrój domowego ciepła i spokoju, co zainspirowało nas do stworzenia wnętrza harmonijnego i eleganckiego. Właścicielom zależało aby wnętrze było nadal rodzinne, ciepłe, niezbyt nowoczesne, ale z atutami płynącymi z materiałów najnowszych generacji o wysokiej jakości.
Red.: Projektowanie od podstaw wydaje się być łatwiejsze niż metamorfoza zamieszkałego przez domowników mieszkania. Zdradź nam od czego rozpoczęłaś swoją pracę nad tą metamorfozą?
Agnieszka Liniewska-Baran: Projektowanie dla samego projektowania mija się z celem. A już z pewnością przynosi mniej wyzwań i satysfakcji. Dla mnie zawsze po drugiej stronie projektu stoi Człowiek. Trzeba poznać jego gusta, sympatie, antypatie, potrzeby i przyzwyczajenia. Wtedy można spokojnie usiąść, przedyskutować koncepcje, zaproponować zarys idei. Pierwszym etapem projektu było ustalenie nowego schematu kolorów a także wyeksponowanie detali i zapewnienie wnętrzu maksymalnej funkcjonalności.
Kolorystyka ścian została zmieniona z łososiowej na bardziej stonowaną - dopasowaną do istniejącej drewnianej podłogi oraz stolarki okiennej. Paleta beżów i szarości uspokoiła nieco przestrzeń, zyskała nowe ramy optyczne i dodała wnętrzu eleganckiej przytulności. Subtelna gra kolorów i faktur tworzy teraz wnętrze wyjątkowe.
Red.: Kiedy już zaczęły się zmiany nie skończyło się na kolorach, prawda?
Agnieszka Liniewska-Baran: Oczywiście! (śmiech) Zasadą w projektowaniu dobrych wnętrz jest, że im mniej tym lepiej. Salon łatwo jest zagracić zbędnymi tekstyliami, złym doborem kolorystyki mebli i ścian, nagromadzeniem różnobarwnych przedmiotów, detali wzorów i faktur. Metamorfoza domu pani Moniki polegała przede wszystkim na uporządkowaniu wnętrza i dodaniu mu 'oddechu'.
Zaraz po palecie kolorystycznej przyszedł czas na łączenie nowoczesności i tradycji, nowego z domowym, surowego i przytulnego. Do projektowanego wnętrza wkomponowaliśmy pewne elementy ze 'starego' wystroju – między innymi krzesła w jadalni oraz kominek. Ścianę obok kominka wyłożyliśmy taflami czarnego szkła, które doskonale odbijają światło i dublują przestrzeń salonu.
Większość mebli w salonie została zaprojektowania i wykonana na zamówienie w salonie Maxfliz, zgodnie z potrzebami domowników i wielką dbałością o proporcje i detale. Komoda, stół w jadalni, szafki wiszące oraz stolik kawowy zyskały dzięki temu ujednoliconą, minimalistyczną formę idealnie komponującą się w całością wnętrza. Połączenie ciepłego drewna i ciemnego szkła to strzał w dziesiątkę!
Perłą w koronie salonu jest wygodna, skórzana sofa w odcieniu kości słoniowej, włoskiego producenta Maxdivani, która zastąpiła poprzedni wypoczynek o jaskrawej, mocnej kolorystyce.
Red.: Nie wierzę, że wszystko odbyło się tak 'bezproblemowo'. Przyznaj się – były momenty zwątpienia?
Agnieszka Liniewska-Baran: Zwątpienia nigdy! Nie mam charakteru, który potrafi zwątpić i zrezygnować. Metamorfozy wnętrz takich jak te, dają wiele satysfakcji i pozytywnej energii do działania. Ale przyznaję, podczas tej metamorfozy nie obyło się bez 'głębszych przeróbek'.
Do oświetlenia wnętrz przywiązuję ogromną wagę – dobre oświetlenie stanowi bardzo ważny element każdej aranżacji, potrafi wydobyć detale, podzielić mieszkanie na strefy, tworzy nastrój, modeluje przestrzeń. Piękne lampy to fantastyczna ozdoba wnętrza, a dużo punktów świetlnych daje znacznie ciekawsze efekty niż jeden żyrandol pośrodku sufitu. I właśnie ze względu na te punkty świetlne musieliśmy... przerobić całą instalację elektryczną! Chciałam, żeby lampy Maxlight stanowiły pierwszy plan – stad ich kolor oraz duży rozmiar. Kinkiety zamontowane na ścianie za sofą bardzo efektownie rozświetlają ścianę, tworząc nastrój wyciszenia. Nie zrezygnowałam jednak, jak widać na zdjęciach, z centralnego oświetlenia – nad sofą króluje wieloramienna lampa Lanta Maxlight, która ze względu na swój kształt niezwykle przyciąga wzrok.
Bardzo ciekawy efekt aranżacyjny dało zastosowanie obniżonego sufitu z połyskiem – doskonale powiększa on przestrzeń salonu i podkreśla dodatkowo atrakcyjność lampy.
Red.: A więc zmiana koloru, oświetlenia i meble na zamówienie i o efekt końcowy można być spokojnym?
Agnieszka Liniewska-Baran: Zawsze podkreślam, że każde wnętrze jest inne. Tak jak nie ma dwóch takich samych ludzi, tak nie ma dwóch takich samych projektów. Wszystko zależy od potrzeb, gustów, zakresu zmian i... czasu na zmiany przeznaczonego. Wielu klientów żałuje, że dużo czasu spędza na poszukiwaniach odpowiednich mebli, lamp czy wyposażenia łazienki. W przypadku współpracy z projektantem poszukiwanie takie staje się łatwiejsze. Po poznaniu gustów i oczekiwań klienta jestem w stanie wskazać konkretne produkty, które będą odpowiadać stylistycznie i jakościowo wyznaczonym standardom.
Pani Monika zrealizowała swój, wygrany na loterii bon, w salonie Maxfliz, gdzie pod jednym dachem wybraliśmy wszystkie niezbędne do metamorfozy produkty. To oszczędność czasu, który mogłyśmy przeznaczyć na jak najlepsze zaprojektowanie wnętrza, w którym każdy z domowników czuje się teraz... jak w domu :).
Agnieszka Liniewska-Baran - projektant wnętrz
www.intellio.pl